Cokolwiek by PiH Lyrics

Looking for the Polish lyrics to “Cokolwiek” by PiH from the album Krew, pot i łzy (2004)? More than 60 people have already found the lyrics of the song for karaoke, the notes of the melody to the song, the official video and clip of the song “Cokolwiek”.

Cokolwiek pl Lyrics [PiH]
Cokolwiek Polish Lyrics Album Krew, pot i łzy

Quote from the song “Cokolwiek” by PiH


Spokojnie... cokolwiek... dziś się stanie... kochanie...

LyricsWord.com

Can you finish lyrics of the song “Cokolwiek” based on this quote?

If you can't then the lyrics will be below ...



Cokolwiek lyrics [PiH]

PiH: Cokolwiek Lyrics






Official Music Video Song “Cokolwiek”

PiH - “Cokolwiek” (Official Video Clip)

This video clip of PiH will answer the following questions:

  • What song samples Cokolwiek?
  • Where is Cokolwiek music video clip?
  • Who was in the Cokolwiek official music video?
  • Who sang the popular song Cokolwiek?
  • What is the meaning of the song Cokolwiek?

Credits, Cast & Crew of Song “Cokolwiek”

  • Featuring: Dwie Asie
  • Produced: WAVES
  • Written: PiH
  • Video Actors: Rudy MRW, Pyskaty, Chada
  • Mastered: Kris (Club 44)
  • Realised: Szyha
  • Vocals: Dwie Asie
  • Recorded At: Specyfik Sound Studio
  • Release Date: November 4, 2004

Cokolwiek lyrics credits, cast, crew of song

Credits, Cast and Crew of Samples: Cokolwiek lyrics




Perfect Lyrics of the Song “Cokolwiek” Released in 2004

[Favorite Song Lyrics: song “Cokolwiek” with perfect lyrics for karaoke]

[Chours: Dwie Asie]

Spokojnie... cokolwiek... dziś się stanie... kochanie...

[Verse 1: PiH]

Moje życie dotychczas, rozdział bez znaczenia
Napisałbym list do ciebie lecz nie znam twego imienia
Tak jak ja masz w sobie, najgorszego wroga
Wyrywasz się uściskom ziemi, dotknąć twarzy Boga
Potykasz się w swoim sztucznym raju
Wiem jak to jest, życie na haju
Nie potrafię cię poprosić, na oczy przejrzyj
Nie jest lekko, oddzielić życie od poezji
Pieniądz kończy miłość, która trwała jeden sen
Uczucie jest pułapką, tłumaczy kolejny dzień
Widzę twój uśmiech, czuję nie jest prawdziwy
Też się uśmiecham, ale nie jestem szczęśliwy
Czasami mam ochotę iść, nie patrzeć za siebie
Nie wracać, nie czuć nic i nic nie wiedzieć
Nasz ból i smutek, ma ten sam jeden rodowód
Ludzie płaczą życie daje im ku temu powód

[Chours]

Spokojnie... cokolwiek... dziś się stanie... kochanie...

[Verse 2]

Gdy chłodna noc, deszcz siecze w twarz, żałobny wiatr
Gdy szklany wzrok, zimny mrok, w oczy mi patrz
Słowa się kończą mówią tylko spojrzenia
Pod Słońcem nic nowego lecz dla nas dzień się zmienia
Nasze drogi połączyły te same zdarzenia
Owoce samotności i milczenia
Wiem jak się czujesz teraz
Czułem podobnie nieraz
Gdy nie ma nic innego niebezpieczna jest nadzieja
Niezaplanowany postój, melanż już tego nie chcę
Mój dom nie tam gdzie śpię, a gdzie moje serce
Sam na sam ze sobą, dość mam tego
Mówić o zmysłach i brzmieć jak monolog głuchego
Mam nadzieję, że już mi się to nie przyśni
Nie mam ochoty zaglądać znów we własne myśli
Ciepły prysznic, zmyć z ciała brud, mgłę
Od nowa zacząć wszystko, kolejny dzień

[Chours]

Spokojnie... cokolwiek... dziś się stanie... kochanie...

[Verse 3]

Przez szybę patrząc, za kierownicą samochodu
Siadając naprzeciwko siebie w przedziale pociągu
W klubie przy barze, na przystanku
W kolejce po gazetę, wychodząc z banku
Wracając do domu, idąc na uczelnię
Uciekając pod dach przed deszczem
Przechodząc przez przejście
Schylając się po resztę rozsypaną na chodniku
W bibliotece zamawiając ten sam tytuł
Gdzieś w biegu, w toku gdzieś gdzie nie ma na to czasu
Gdzie nie spodziewałbym się tego od razu
W innym mieście patrząc w tą samą witrynę
Zderzą się odbicia spojrzeń na tą jedną chwilę
Na domówce, w restauracji w czytelni
Płacąc rachunki w tej samej spółdzielni
Idąc na spotkanie z inną, wychodząc z bramy
Wiem że kiedyś się spotkamy...

[Chours]

Spokojnie... cokolwiek... dziś się stanie... kochanie...
Spokojnie... cokolwiek... dziś się stanie... kochanie...