Nie wypada by Hipocentrum Lyrics

Looking for the Polish lyrics to “Nie wypada” by Hipocentrum from the album Snap (2017)? More than 136 people have already found the lyrics of the song for karaoke, the notes of the melody to the song, the official video and clip of the song “Nie wypada”.

Nie wypada pl Lyrics [Hipocentrum]
Nie wypada Polish Lyrics Album Snap

Quote from the song “Nie wypada” by Hipocentrum


Zwykle robimy sobie bekę
Choć nie wypada nam (x3)
Żyje się nam tak w sumie dużo lepiej
Choć nie wypada nam (x3)
Gramy od lat za te rapy mając respekt
Choć nie wypada nam (x3)
Choć dla wielu ludzi może być to śmieszne
Bo nie wypada nam (x3)

LyricsWord.com

Can you finish lyrics of the song “Nie wypada” based on this quote?

If you can't then the lyrics will be below ...



Nie wypada lyrics [Hipocentrum]

Hipocentrum: Nie wypada Lyrics






Official Music Video Song “Nie wypada”

Hipocentrum - “Nie wypada” (Official Video Clip)

This video clip of Hipocentrum will answer the following questions:

  • What song samples Nie wypada?
  • Where is Nie wypada music video clip?
  • Who was in the Nie wypada official music video?
  • Who sang the popular song Nie wypada?
  • What is the meaning of the song Nie wypada?

Credits, Cast & Crew of Song “Nie wypada”

  • Produced: TMK Beatz
  • Written: Oxon, PeeRZet, Bazi, Kojot (POL)
  • Release Date: December 8, 2017

Nie wypada lyrics credits, cast, crew of song

Credits, Cast and Crew of Samples: Nie wypada lyrics




Perfect Lyrics of the Song “Nie wypada” Released in 2017

[Favorite Song Lyrics: song “Nie wypada” with perfect lyrics for karaoke]

[Hook: Oxon]

Zwykle robimy sobie bekę
Choć nie wypada nam (x3)
Żyje się nam tak w sumie dużo lepiej
Choć nie wypada nam (x3)
Gramy od lat za te rapy mając respekt
Choć nie wypada nam (x3)
Choć dla wielu ludzi może być to śmieszne
Bo nie wypada nam (x3)

[Zwrotka 1: Kojot]

Wchodzę pewnie jak zawsze i może nie wypada ale nikt nie odmówi tych skilli mi
Akurat się składa że to co nas dzieli to odległość jak z Polski do Filipin
Odwrotność Michaela wszyscy chcą być czarni odbija tu ciągle po chwili im
Ich wyjebię na księżyc, niech tam spacerują bo ja sie nie cofne jak Billie Jean
Reszta cicho teraz jest ta chwila no bo wjeżdża Hipo - mam ziomów techników
Jestem grubym kotem jadę jak po prochu mów mi Krizz Kaliko
Jestem pojebany i się wkręcam i to nie bierz mnie na litość
Bo jak cie nie lubię zamknę cie w piwnicy puszczę Despacito kumasz Despacito
Każdy japa jak Baraka, każdy mały i brzydki jak karakan
A więc spotka ta kara was
Ofiara mas, trzęsienie ziemi jak w Caracas
Słysze jedzie twój karawan - koniec show nara
Opuszczamy ten parawan byłeś dla nas jak padawan
Taki wpada plan, myślałeś co nie wypada nam?
Ty masz fajny legal - flow na komputerze, lecą fanki z nieba
Jesteś dziwką dla mnie mogę rzucić tobą bo rzucam kurwami jak Patryk Vega
Za co daj mi medal, teraz takie czasy że się każdy sprzeda
Bo nie ważne skille, no bo nie wypada
Byle ładnie śpiewać ale walczyć trzeba

[Zwrotka 2: Bazi]

Dwadzieścia osiem lat słychać po głosie brat
Już nie mam w nosie że ciągle zbieram pokłosie wad
Wstaje po ciosie wnętrze się wyłania jak po kosie
Myślę o sosie, chcę uporządkowania w chaosie
Podjąłem walkę o siebie i o nas tak naprawdę
Podniosłem gardę, życie sprzedało mi liścia
Spadłem na samo dno
I znowu robię to samo co kurwa rok wcześniej
A uwierzcie mi to samo zło
Nienawidzę siebie to jest smutne
Nienawidzę ciebie to okrutne
Choć się brzydzę gdy widzę, że nienawidzę to jest trudne
Czuje że zawodzę znowu siebie i wszystkich
Seria niepowodzeń nie rozjebie mi misji
Kłody mam po drodze ale w glebę je wciśnij
Na nowo się rodzę więc mnie jebie co myślisz
Bo znowu wychodzę na prostą jak dupa ze wsi
A w życie to wchodzę na ostro - ta suka nie śpi
Ciągle mnie pada we mnie non stop to szuka bestii
Mi nie wypada nie dorosnąć to sztuka wierz mi

[Hook: Oxon]

Zwykle robimy sobie bekę
Choć nie wypada nam (x3)
Żyje się nam tak w sumie dużo lepiej
Choć nie wypada nam (x3)
Gramy od lat za te rapy mając respekt
Choć nie wypada nam (x3)
Choć dla wielu ludzi może być to śmieszne
Bo nie wypada nam (x3)

[Zwrotka 3: PeeRZet]

Biada tym którzy chcą mnie przekonać że ciągną za sobą ten bagaż kwitu
Ale wypadało by mnie najpierw przekonać że nie wypada im wypadać z bitu
Przemuś absolwent prawa zbytu
Mówić nie wypada ilu zbyłem typów
Wyjebane na brawa i wskaźnik popytu
Mam to gdzieś w tyle, koło odbytu
W notatniku jakieś milion myków i miliardy rymów z tą familią byku
Radze lepiej nie zadzierać bo nie wypada i to ma ci właśnie sugerować tytuł
Zwolnię trochę bo nie wypada się nie dać dogonić na takim albumie
Co będzie gdy wyjdzie, że reszta stada przy nas to jednak składać nie umie
Wiem że łechta mnie chaos w tym względzie to jestem pieszczochem
A co tam możesz tu wiedzieć i tak zaraz zginiesz
Wjeżdżam na głośnik jak Joker do Gotham
Choć może nie wypada już tego nie wybadam, dookoła tylko lawa lawa lawa
Duma mnie napawa, niewinna zabawa, zabrać co ci dała sława sława sława
Czego nie wypada zrobimy to ziom to pewnie jak to że majk nie wypada z rąk
Bawimy się grą jak kot zdechłą myszą
Jak coś nie wypada to niech to usłyszą
Spróbuj zagadać to zamknięty krąg nasza postawa musi razić jak prąd
Jakoś tak lubię kojarzyć się z niszą, nie czekać na brawa jak w cyrku małpiszon

[Zwrotka 4: Oxon]

Czuję na sobie wiele spojrzeń
Tych co chcą się wciąż na moim miejscu znaleźć
A że w tłumie trochę ciężko ich dostrzec
Stojąc w słońcu śmieję się zuchwale
Koniec końców nie biorę wzorców lecz biorę tylko niektóre z ustaleń
Nie wypada mi odmówić gdy się zachce zamkniętemu we mnie dziecku szaleć
Zakaz dla mnie jest jak płachta na byka
Mam łamać go zamiar od dawna w nawykach
Masz żal bo gdy wpadam, choć jej nie wypada odwraca się za mną twoja mamasita
Co zakazanie pociąga i kusi a pokusom w życiu się nie umiem oprzeć
Pewnie dlatego się świecę jak głupi i przez to nie trudno jest mnie w tłumie dostrzec
Co nie przystoi dorosłemu dla mnie jest jak znalazł
I dopnę celu, weź mi nie mów "weź się nie napalaj"
Nigdy nie kieruj mną, słuchania cię dziś nie mam w planach
W Hipocentrum od zarania dziejów jest wyjebka grana
Jak widzimy zakaz wstępu, to szykuje się wyprawa
Jak nam gdzieś rozkażą milczeć, chcemy tam bez przerwy gadać
Jak coś dla was nie ma sensu, my go rzeczom chcemy nadziać
Bo lubimy rzeczy dziwne, zwłaszcza te co nie wypada